Wer - 2010-11-30 20:29:58

No i w końcu - obiecane historie o duchach :)
Teren: Warszawa. Opowiadający - Tata.
1.Gdy mój tata miał ok. 13 lat, pewnego pięknego, PRLowskiego popołudnia wracał ze szkoły do domu. Niedaleko miał, ale co prawda wszyscy byli w pracy. Tato wesoły przeszedł przez podwórko, wszedł na klatkę ze starymi, drewnianymi schodami, bo mieszkali w przedwojennych (I WŚ) kamienicach które były zbudowane dla ludzi obsługujących dwa wielkie pobliskie dworce - Kolej Wileńską i bodajże Petersburską. Także wszedł już, wyjmuje klucze, otwiera drzwi i tu muszę przytoczyć trochę kształt mieszkania - wchodziło się do przedpokoju z którego na wprost była kuchnia, a w kuchni okno na ulicę Wileńską. No i dalej... Otwiera drzwi i momentalnie staje jak wryty. Przy oknie stoi jego babka/prababka patrząc się w jego stronę. Tato spieprzył, drzwi nawet nie zamknął i czekał ze 3- 4 godziny na swojego ojca na podwórku.
Nieźle co ? Ale to dopiero początek ;)
2. Nieco krótsza, nie będę się rozwijać:
To także przydarzyło się tacie. Także ulca Wileńska. Miał wtedy nie więcej niż 10 lat. Tata i jego koledzy bawili się koło jakiejś starej lakierni w chowanego. I nagle koło śmietników coś zaczęło wciągać jednego chłopca za rękę. Nie sądzę żeby to był jakiś żul, bo potem wszyscy zaczęli rzucać tam cegłami. Za śmietnikami nikogo nie było... WTF ?

Teraz kilka historii dotyczących mnie :D
1.Byłam sobie jakieś dwa lata temu u mojego 'przyszywanego' wujka, właściwie przyjaciela rodziny. Wtedy też zmarła mu mama, a że był to okres zbioru truskawek to wysłali mnie do domu po coś do picia. Gdy byłam już na podwórku, zobaczyłam w oknie ludzką postać. Myślałam że może moja mama drzwi nie zamknęła dobrze i jakiś sąsiad wszedł w poszukaniu mojego wujka, ale drzwi były zamknięte.Otworzyłam je, weszłam do domu, przeszłam cały. Nikogo tam nie było. Wzięłam ta wodę czy coś tam i galopem wybiegłam. Normalnie miałam motorek w dupie ;)
2. Nie prawdziwe duchy, ale zawsze coś:
No więc moje inteligentne siostry cioteczne, zaczęły mnie straszyć latarką, bo spałam sama w drugim domu na wsi, u dziadków. Na ich nieszczęście zobaczyła to babcia :) Wyszła na schody w białej koszuli nocnej. Jak ją siostry zobaczyły to do 10:00 nie wychodziły ze swojego namiotu :D:D
3. Byłam u siostry na wakacje. Oglądałam z Anką burze na balkonie. komary cięły niemiłosiernie. Ja poszłam się popsikać brosem, a siostra zobaczyć czy jej córeczka śpi. Ja się chwilę krzątałam, bo znaleźć w moim burdelu coś to sztuka. Jak już znalazłam - psik psik i idę na balkon z powrotem, tyle że Anka ma rolety na oknach i... Stanęłam jak wryta a po chwili śmiech !! :D Okazało się że to Artur, chłopak siostry wyszedł na fajka :D Hehe, Anka miała bekę ze mnie jak cholera ;D
Tutaj wkleję po prostu kilka historii zasłyszanych od babci i mamuśki. Nie będę pisać od nowa, po prostu wklejam kiedyś napisane ;)
Babcia:
->1.Moja babcia, po II Wojnie Światowej miała z 15 lat. Jak wiadomo, nie we wszystkich gospodarstwach była studnia, więc babcia chodziła po wodę do sąsiada, który w czasie wojny ukrywał u siebie żydowską rodzinę. Niestety, Niemcy kilku jej członków wykryli i zabili na miejscu. Babcia, drogę pokonywała nawet kilka razy dziennie i zawsze miała przeświadczenie że ktoś ją obserwuje, wymawia jej imię a do tego widziała jakieś cienie za sobą...
->2.Mój pradziadek był saperem w czasie I Wojny Światowej. W czasie II, pomagał partyzantom. Ukrywał ich w słomie na poddaszu domu, albo w stodole. Mając 20 lat, babcia ochajtała się. Zamieszkali z dziadkiem u jej rodziców. Pewnego dnia tak się stało że byli sami w domu. Pradziadkowie wyjechali do rodziny kilka wsi dalej. W nocy zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Na poddaszu domu coś zaczęło skrobać, walić, ogólnie straszny harmider. Dziadek ponoć aż się wtulił w babcię ze strachu ;) Aczkolwiek, jakimś cudem podnieśli się z łóżka( ja bym nie zdołała) i poszli zobaczyć co to. Jak można się spodziewać, na stryszku suszyło się tylko siano czy tam jakieś zioła. Żadnego kota który mógłby narobić hałasu ganiając za myszami nie było...
->3.Dom moich pradziadków ma już ponad 90 lat. Nie wiem dokładnie w którym roku był wybudowany, w każdym razie pradziadki się do niego wprowadzali. Pewnej nocy babcia usłyszała jak ktoś wchodzi do izby. Spojrzała się na drzwi i ujrzała dwóch panów, którzy rozprawiali ogólnie o ich chałupie. Następnego dnia, opisała wszystko swojej mamie. Jak się okazało, panowie wyglądali identycznie jak jej dziadkowie, ale babcia ich na oczy nigdy nie widziała(oboje zmarli przed jej narodzinami)...
->4.To chyba będzie najdziwniejsza historia.... Otóż, syn brata dziadka(albo brat dziadka, pewna nie jestem, wiem że ktoś od tamtej strony rodziny) jechał bryczką przez pola. Nagle znikąd pojawił żołnierz. Jakiej narodowości niestety nie pamiętam. Poprosił żeby go podwieźć do najbliższej wsi, czyli Mierzwina. Brat dziadka(przyjmijmy że to był brat) zgodził się. Po kilki minutach, żołnierz zaproponował(?) żeby się pobili. No to pięści poszły  w ruch...
Aczkolwiek gdy brat zarobił w twarz wypaliło(???????) mu w policzku dziurę. Zmarł po 2 tygodniach...
W rodzinie się przyjęło że ten żołnierz był diabłem... Sama zbytnio tej historii nie wierzyłam, ale mi nawet pokazywali gdzie to się stało... Nie wiem co to mogło być...
Mama:
->Dziadkowie moi,  w swoim życiu postawili sobie dwa domy. Z okien jednego, widać łąkę. I właśnie w tym domu, moja mama mając ok.13 lat spała. Zaprosiła na noc koleżankę. Gdzieś tak bardzo późno poszły do kuchni, skąd widać  drzewa, rzekę itd. Spojrzały się w stronę łąki i zobaczyły tam jakieś ogniki, światełka...
Ja to sobie tak tłumaczyłam, że to mogły być po prostu jakieś świetliki albo te gazy bagienne spalające się w powietrzu. To drugie jest prawdopodobniejsze, bo wtedy było tam jedno wielkie bajoro.

No i ostatnia, najświeższa bo z piątku.
Byłam na tym pogrzebie. Siedziałam na pierwszej ławce, z lewej strony były drzwi. I w pewnej chwili, jakby kątem oka dostrzegłam ludzką sylwetkę koło owego wejścia na zakrystię. Gdy podniosłam wzrok, niczego nie było.... Głowy nie daję że to babcia, ale... 

Okej. To tyle ;)

www.shinobigakure.pun.pl www.czarnyodyniec.pun.pl www.dbnet.pun.pl www.psywojny.pun.pl www.gra-megaman.pun.pl